Tylko Ktoś jeden dociera do najtajniejszych zakamarków naszego wnętrza, bez naruszania naszej wolności, szanując nasze tajemnice. Zna także te „zakamarki” serca, które utajniliśmy nawet przed sobą samym. Prowadzi do nich, w taki sposób, że potrafimy się na nie otworzyć, spotkać i przeżyć nowe narodzenie. Tym „Kimś” jest Bóg. On nie tylko przemawia do naszego serca – On przemawia na głębinach serca. Wybierzemy jedno spośród wielu opowiadań ewangelicznych zapisanych na kartach Biblii: o uczniach idących do Emaus (Łk 24, 13-33). Będzie lampą u naszych stóp w drodze do zakamarków własnego serca. Będzie jak ogień, który oczyszcza, jak balsam, który leczy i koi, jak jutrzenka nowego życia, która wraca nadzieję, radość i pokój.