Współczesny świat szczyci się zdobyczami i chlubi się postępowością. Każdy człowiek znajduje się w szponach tego rytmu. Biegnie szybko i jest pochłonięty manią szybkości. W gorączkowym biegu zostawił za sobą jednak wiele ważnych spraw: duszę, Boga, modlitwę, zachwyt, najwyższe ideały, wartości.
W tym biegu zapomniał o sobie, zgubił swoją tożsamość. Zatracił sens tego wielkiego biegu, nie wie dokąd biegnie i dlaczego.
Człowiek potrzebuje Boga takiego, jakim pokazał się Marii Magdalenie, Nikodemowi i swoim uczniom - rybakom.
On znajdował na drogach ludzi pospolitych, nie tych wybranych, lecz ludzi żywych, nie papierowych oficjeli, lecz ludzi, którzy opowiadali Mu życie. Opowiadali Mu o nim oczyma, krzykiem, płaczem. I... o takich i dla tych jest ta książka...