W 1945 roku rabin Rzymu, Israel Zolli, poprosił o chrzest w Bazylice Świętej Marii od Aniołów i przyjął imię Eugeniusz. Był to krok, który wymagał od ortodoksyjnego żyda niesamowitej odwagi. Wiązał się z groźbą wydziedziczenia, bojkotem ze strony rodziny i przyjaciół, utratą mienia. Co zdecydowało o tym, że człowiek, który przez 35 lat był naczelnym rabinem Triestu, a potem Rzymu, przyjął chrzest? O tym precedensowym wydarzeniu opowiada sam nawrócony.