Ta niewiarygodna, pulsująca życiem historia, udokumentowana osobistymi zapiskami Anety, nie jest fabularnym blefem. Nie jest też owocem kobiecej dzielności, dziełem własnych rąk. Wprost przeciwnie, zrodziła się w bezsilności, z niezwykłej relacji z Bogiem, którego autorka spotkała w otchłani własnej udręki. W jej zapiskach nie ma lukru, słodkości, patosu, wyznań na górnym „c”, ekstaz podsycanych emocjami, nie ma taniego blichtru. Jest natomiast żar i pasja spotkań z Bogiem, a także z ludźmi i ze sobą samą.
Krzysztof Wons SDS