Nawoływani usilnie przez księży galicyjscy chłopi zaczynali zrywać z panoszącym się pijaństwem. Rok później, w lutym 1846 roku, uderzyli na dwory, by mordować i grabić. Ponad tysiąc ofiar społecznej rebelii wykorzystanej przez austriackich urzędników do stłumienia powstania było wstrząsem także dla duchownych. Intensywne nauczanie prawd wiary i warunków dobrej spowiedzi stało się podstawową odpowiedzią proboszczów. Efekty ich działań, jak uprzednio ruchu trzeźwości, nie były jednoznaczne.